Niestety przez kilka dni pewnie nic nie napiszę o jedzeniu i pichceniu.Wiem,że blog powinien istnieć na okrągło,ale czasem po prostu coś nas zwala z nóg,podcina skrzydła,nazwijcie to jak chcecie i nie przeskoczysz,nie da się.Teraz ważny jest dla mnie pewien mały człowiek,jeśli coś tu wstawię w ciągu paru dni to już powieje sukcesem.Pozdrawiam odwiedzających.
czyżby ospa ? to tak jak u mnie :)
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze ! :) zdrówka maleństwu życzę :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
szana-banana
www.gastronomygo.blogspot.com
Aniu co jest maleństwu ? Nie martw się bedzie dobrze :-)
OdpowiedzUsuńbędzie ok, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń